Pierwsze dni kwietnia w małopolskich biurach sieci PÓŁNOC Nieruchomości stały pod znakiem, większego niż dotychczas, zainteresowania ofertą domów jednorodzinnych. Potencjalni nabywcy pytali przede wszystkim o domy, których metraż mieści się w przedziale 100-150 mkw. położone na działce o powierzchni 5-10 arów. Często poruszaną kwestią był wygodny dojazd do miasta oraz spokojne sąsiedztwo.
– Ostatnie ożywienie na rynków domów jednorodzinnych jest przede wszystkim wynikiem nadejścia wiosny, a z nią cieplejszych dni sprzyjających poszukiwaniom ofert sprzedaży nieruchomości. – mówi Maciej Trela, dyrektor krakowskiego oddziału PÓŁNOC Nieruchomości. – Na delikatny wzrost cen ofertowych w tym segmencie wpływ ma zwiększony popyt, ale również długotrwałe spadki cen, jakie obserwowaliśmy na rynku domów. Nadejście sezonu na zakup domów i działek stanowi okazję do korekty cenowej, co z pewnością ucieszy wszystkich sprzedających. Prognozujemy, że ożywienie potrwa do czerwca, kiedy to zacznie się tradycyjny wakacyjny zastój na rynku nieruchomości – dodaje Maciej Trela.
Problemem, który dotyka potencjalnych nabywców domów w Krakowie i okolicach jest niedostosowanie podaży do popytu. Na rynku jest wiele ofert sprzedaży drogich domów (w Krakowie za ponad 1,5 mln i poza Krakowem za ponad 700 tys. zł). Przeciętny nabywca domu zlokalizowanego w Krakowie poszukuje ofert mieszczących się w kwocie 900 tys.-1 mln złotych. Z kolei osoby szukające domu poza miastem chcą się najczęściej zmieścić w kwocie zbliżonej do 500-600 tys. złotych. Poszukiwane są również domy do remontu, jednak takich ofert na rynku jest niewiele. Średni czas sprzedaży przeciętnego domu mieści się w zależności od atrakcyjności oferty w granicach od 6 do 18 miesięcy. Nie ma co liczyć na sprzedaż domu w 2-3 miesiące, chyba, że cena nieruchomości jest wyjątkowo atrakcyjna.