W DNIU 20 MAJA 2021 ROKU ODBYŁO SIĘ UROCZYSTE OTWARCIE ODDZIAŁU PÓŁNOC NIERUCHOMOŚCI RADOMSKO.
Na zaproszenie od Właścicieli oddziału Beaty i Piotra Jabłońskich odpowiedzieli, z ramienia centrali Prezes Zarządu – Andrzej Jakliński oraz Manager ds. rozwoju sieci i marketingu – Rafał Wojdyła.
O tym, dlaczego zdecydowali się podjąć tak ważną decyzję i otworzyć biuro nieruchomości, opowiadają Beata oraz Piotr Jabłońscy – właściciele oddziału PÓŁNOC NIERUCHOMOŚCI w Radomsku, mieszczącego się przy ul. Przedborskiej 20.

Jak i kiedy pojawił się pomysł na otwarcie własnego biznesu w branży nieruchomości?
Od dłuższego czasu, wiedzieliśmy, że praca którą wykonujemy nie przynosi nam tyle satysfakcji, ile byśmy oczekiwali. Długo szukaliśmy odpowiedniego dla nas zajęcia. Pomysł na taki biznes wyszedł od Piotra, po tym jak prywatnie skorzystaliśmy z usług doradcy ds. nieruchomości przy zakupie naszego kolejnego mieszkania. Od tamtego momentu do nawiązania współpracy z Północ Nieruchomości minęło około pół roku. Przez ten czas, tylko utwierdziliśmy się w przekonaniu, że jest to dla nas odpowiednia droga.

Czy posiadacie doświadczenie w branży nieruchomości? Czym dotychczas zajmowaliście się zawodowo?
Nasze doświadczenie związane z tematem nieruchomości do tej pory ograniczało się głównie do zakupu i sprzedaży naszych prywatnych nieruchomości. Zawsze czerpaliśmy dużo satysfakcji z tego, jak nabierały one wyglądu po remontach, które przeprowadzaliśmy samodzielnie – bez ekip remontowych. Natomiast kilkunastoletnia praca w banku, na stanowisku Analityka kredytowego, przybliżyła mi wiedzę na temat dokumentacji związanej z nieruchomościami, co zdecydowanie okazuje się pomocne, podczas pracy z ofertą.
Co zadecydowało o tym, że zdecydowaliście się na skorzystanie z franczyzowego modelu biznesowego?
Wiedzieliśmy, że bez doświadczenia w pracy pośrednika nieruchomości, będzie Nam trudno rozpocząć taką działalność od podstaw. Większym priorytetem jest dla nas, zarabianie pieniędzy niż tworzenie biznesu. Oczywistym jest to, że aby stworzyć własną markę, trzeba łączyć ze sobą wiedzę co najmniej kilku specjalistów, a mimo to, nie ma się pewności, że wszystko zadziała tak, jak się tego oczekuje. Wiedzieliśmy, że podpisanie umowy franczyzowej z marką, która działa na rynku od wielu lat, może przynieść nam wiele pozytywów.

Dlaczego wybraliście ofertę franczyzową Północ Nieruchomości?
Długo zastanawialiśmy się nad partnerem biznesowym. Analizowaliśmy oferty współpracy kilku, a może nawet kilkunastu franczyzodawców. Do współpracy z Północ Nieruchomości, w znacznym stopniu przekonały nas przejrzyste i proste zasady współpracy. W razie wątpliwości w jakimkolwiek aspekcie, zawsze uzyskiwaliśmy szybkie i jasne wyjaśnienia. Teraz wiemy, że to była dobra decyzja.
Co Waszym zdaniem jest największym atutem współpracy z naszą siecią?
Od początku czuliśmy, że nie ma tu korporacyjnego podejścia do biznesu. Dyrektorzy oddziałów mają tu dużą swobodę działania, ale jednocześnie czują, że w każdej chwili mają wsparcie swoich opiekunów z wieloletnim doświadczeniem. Podczas szkoleń wstępnych czy menagerskich, otrzymywaliśmy sugestie dotyczące pracy w branży nieruchomości, które na sam początek drogi są niezbędne.

Jakie cechy Waszym zdaniem powinien posiadać właściciel biura nieruchomości?
Właściciel biura nieruchomości powinien wykazać się „chłodnym umysłem”, tak aby pogodzić obowiązki związane z organizacją oddziału i jednocześnie poszerzaniem bazy ofert swojego biura. Wymaga to sporo samodyscypliny. Umiejętność wsłuchiwania się w potrzeby Klientów i partnerów biznesowych, również jest tutaj kluczowa. Najlepiej gdy, wszystkie te cechy mają solidną podstawę – wydaje nam się, że trzeba czuć, że nieruchomości to nasza pasja.
Jakie cechy Waszym zdaniem są kluczowe w pracy agenta nieruchomości? Jakie warunki należy spełnić, aby pracować w Waszym biurze?
Praca w biurze pośrednictwa nieruchomościami nie jest zajęciem w stałych godzinach od poniedziałku do piątku. Doradca ds. nieruchomości w znacznym stopniu sam ustala sobie plan dnia i musi wykazać się dużą samodzielnością. Jeśli już zaakceptuje taki tryb pracy, na pewno pomocnymi cechami charakteru okaże się zaufanie i empatia. Jeśli jesteś interesującym człowiekiem, to duża szansa, że będziesz dobrym Doradcą. Klienci muszą czuć, że macie ze sobą coś wspólnego, że są dla Ciebie najważniejsi oraz „gracie do jednej bramki”.

Beato, jakie są Twoje zawodowe plany na przyszłość? W jakim kierunku chciałabyś rozwijać nowy oddział?
Przed otwarciem biura zakładałam, że prowadząc pośrednictwo w moim mieście, raczej nie będzie konieczności szukania współpracowników, tzn. że poradzę sobie sama. Choć minęło niewiele czasu od tamtego momentu, już dziś wiem, że rozwój oddziału bez współpracowników jest niemożliwy. W związku z tym, moim priorytetem w najbliższym czasie będą rekrutacje. Chciałabym, żeby marka Północ Nieruchomości stała się rozpoznawalna na lokalnym rynku i jednocześnie, żeby wpływ na to miała dobra renoma biura. Chcę, aby oddział w Radomsku wyróżniał się jasnymi i uczciwymi zasadami współpracy.
Jak wygląda rynek nieruchomości w Radomsku?
Powiat radomszczański zamieszkuje 114 tys. mieszkańców, a tylko 46 tys. z nich zamieszkuje w mieście Radomsko. Oznacza to, że jest tutaj sporo terenów rolniczych, przez co popularny jest obrót gruntami.
Pod kątem rynku mieszkań, Radomsko nie różni się znacząco od innych miast. Mieszkania cieszą się dużym popytem, a dodatkowo taką sytuację potęguje fakt, że w Radomsku funkcjonuje pokaźna strefa ekonomiczna. Pracownicy zjeżdżający do Radomska zmuszeni są do szukania kwater w mieszkaniach prywatnych osób lub w coraz liczniejszych hotelach pracowniczych. Przez co, opuszczone domy chętnie zakupywane są w celu dostosowania ich pod kwatery pracownicze.
Skąd pomysł na taką lokalizację oddziału?
Lokal w którym otwarty został nasz oddział znajduje się w ponad 100-letniej kamienicy, na rogu dwóch ulic, nieopodal centrum miasta. Stare budownictwo przysporzyło nam niejednego problemu podczas dostosowywania lokalu pod nasze oczekiwania. Natomiast jesteśmy zadowoleni z efektu końcowego. Tutaj wielkie podziękowania dla całej rodziny za wielkie wsparcie podczas remontu ☺.
Wysokie pomieszczenie, stara naturalna cegła i wielkie drewniane drzwi przejściowe, nadają wnętrzu charakteru, a Klienci odwiedzający biuro mogą poczuć, że wnętrza to nasza pasja, a nie tylko praca.

Beato, jakie możliwości daje Ci Północ Nieruchomości?
Przede wszystkim dzięki pracy pod skrzydłami Północ Nieruchomości czuję się spełniona, tzn. robię to co powinnam. W poprzedniej pracy nie miałam bezpośredniego kontaktu z Klientem. Teraz wiem, że jeśli Klient jest zadowolony z obsługi, to potrafi zmotywować do dalszego działania i do dalszego doskonalenia się.
Ponadto bardzo odpowiada mi to, że sama jestem odpowiedzialna za harmonogram mojego dnia pracy.

Jakie masz cele, które chcesz realizować z pomocą Północ Nieruchomości?
Cel do którego dążę, jest taki, żeby za pewien czas, móc powiedzieć sobie, że decyzja związana z biznesem w branży nieruchomości była trafiona. Będzie to dla mnie ogromną satysfakcją. Jeśli chodzi o konkretne plany, nie wybiegam tak daleko do przodu. Na ten moment dzieje się tak dużo, że skupiam się na tym co tu i teraz.
Beato, praca pracą, a co lubisz robić po godzinach?
Wraz z mężem i dwiema córkami, wolne chwile spędzamy na spacerach po lesie z naszymi psami i uwielbiamy spływy kajakowe. Relaksuje mnie również praca w ogrodzie. Bardzo lubię zmieniać wnętrza, więc wszelkiego typu remonty lub home staging nastrajają mnie pozytywną energią.
Witamy w naszych szeregach i czekamy na pierwsze sukcesy!

W uroczystości udział wzięli gospodarze – Właściciele oddziału Ewa Droś i Robert Dejnek oraz zaproszeni goście – z ramienia centrali Prezes Zarządu Andrzej Jakliński.
O tym dlaczego w czasach pandemii zdecydowali się podjąć tak ważną decyzję i otworzyć biuro nieruchomości, opowiadają właściciele powstającego biura PÓŁNOC NIERUCHOMOŚCI w Radzionkowie.
Dlaczego zdecydowaliście się na własny biznes w branży nieruchomości?
Decyzja o otwarciu biura nie nastąpiła tak od razu, przyszedł moment w naszym życiu osobistym, jak i zawodowym, który spowodował, iż potrzebowaliśmy diametralnej zmiany. Po długich rozmowach uznaliśmy, że to najlepszy czas, aby zacząć pracować na własny rachunek… „bo jeśli nie teraz to kiedy?!”
Czy mieliście wcześniej doświadczenie w branży nieruchomości?
Jedno z nas pracowało już jako agent nieruchomości, co pozwoliło w pełni doświadczyć na czym polega ta praca, jakie są jej mocne i słabe strony, co tylko nas wspólnie utwierdziło, że to dobry kierunek na dalszy rozwój.

Czym zajmowaliście się do tej pory?
Robert przez wiele lat był związany z firmą działającą w sektorze energetycznym, natomiast ja (Ewa) przez długi okres byłam farmaceutą prowadzącym rodzinną aptekę, natomiast w ostatnim czasie pracowałam jako agent ds. nieruchomości.

Co skłoniło Was do przystąpienia do sieci PÓŁNOC Nieruchomości?
Długo analizowaliśmy współpracę z wieloma innymi sieciami. Zdecydowanie to PÓŁNOC Nieruchomości wpisała się w nasze założenia i wizję, jak powinno funkcjonować nasze biuro. Od samego początku poczuliśmy wsparcie i zaangażowanie nawet podczas wstępnych rozmów. Kolejne etapy tylko nas uświadomiły, że otrzymujemy oparcie
w każdej kwestii, od założenia biura, poprzez rekrutację kandydatów, po szkolenia wdrażające w pośrednictwo w obrocie nieruchomościami.

Czym w takim razie PÓŁNOC Nieruchomości wyróżnia się na tle innych sieci według Was?
Można by długo wyliczać, ale PÓŁNOC Nieruchomości jako jedyne kładzie nacisk na jakość oferowanych usług, co już na samym początku jest wdrażane poprzez szereg szkoleń przygotowujących zarówno z zakresu menadżerskiego, jak i doradcy ds. nieruchomości. Nie można również pominąć indywidualnego podejścia jakiego doświadczyliśmy jako nowy franczyzobiorca, co jest tak ważne na początkowym etapie działalności oddziału. Doświadczenie, Jakość i Rozpoznawalność marki, to w naszym mniemaniu cechy, które wyróżniają PÓŁNOC Nieruchomości.

Jakie cechy według Was powinien posiadać właściciel biura nieruchomości?
Prowadzenie biura to ogromna odpowiedzialność za siebie i swoich współpracowników, wymaga umiejętności zorganizowania zespołu, profesjonalnie przygotowanych do pracy ludzi i odpowiednie nimi zarządzanie. Do tego słowność i niezawodność, pozytywne nastawienie, umiejętność motywacji do pracy i zespołowość, to wszystko razem wydaje się kluczem do sukcesu.
Z czym będziecie musieli się teraz zmierzyć?
Zdecydowanie skupiamy się na rozbudowywaniu swojej bazy ofertowej. Bardzo nam zależy, aby zarówno w Radzionkowie, jak i w miastach ościennych nasz oddział pod marką PÓŁNOC Nieruchomości, był rozpoznawalny. Jesteśmy również na etapie budowania zespołu, co wiąże się z ogromnym zaangażowaniem z naszej strony, zwłaszcza w początkowej fazie wdrażania doradców do pracy w naszym oddziale.

Jesteście na etapie budowania zespołu, jakie warunki trzeba spełnić by zostać agentem nieruchomości w Waszym zespole?
Prowadząc rozmowy z wieloma kandydatami, zwracamy uwagę na otwartość, umiejętność pracy z ludźmi, kulturę osobistą, szybkość i motywację do działania oraz ogromną chęć rozwoju. Nie zapominamy również o uśmiechu i pozytywnym nastawieniu.
Ogromnym atutem jest znajomość rynku nieruchomości, jednakże nie jest to dla nas wymóg konieczny.

Skąd pomysł na taką lokalizację oddziału?
Radzionków jest naszym miastem rodzinnym, więc uznaliśmy, że gdzie jak nie tu, najlepiej rozpocząć rozwój naszego biura nieruchomości.
Choć miasto jest małe, to jednak leży w centrum aglomeracji śląska, co daje nam szerokie pole do działania, jak również możliwość konkurowania jakością swoich usług z biurami z dużych miast.
Jak wygląda rynek nieruchomości w Radzionkowie?
Jak już wspomnieliśmy wcześniej, miasto Radzionków jest dość kameralne, liczy około 17 tys. mieszkańców. Zauważamy ogromny popyt na działki budowlane, co przekłada się na liczne inwestycje deweloperskie, zwłaszcza w bliskim sąsiedztwie malowniczego parku na Księżej Górze, który stanowi wizytówkę naszego miasta.
Odnotowaliśmy także duży wzrost zainteresowania nieruchomościami komercyjnymi w naszym regionie.

To początek Waszej drogi w PÓŁNOC Nieruchomości, gdzie widzicie siebie za rok czy nawet 5 lat?
W przeciągu pierwszego roku, postawiliśmy sobie za cel osiągnięcie stabilnej pozycji jako firma w branży pośrednictwa w obrocie nieruchomościami w naszym rejonie, a w dalszym okresie, bycie rozpoznawalnym oddziałem na terenie aglomeracji śląskiej.
Jakie możliwości daje Wam PÓŁNOC Nieruchomości?
Dla nas najważniejsze na ten czas jest merytoryczne wsparcie, niezbędne do pracy i rozwoju narzędzia, jak również reprezentowanie siebie pod tak silną i rozpoznawalną marką.

Jakie macie plany (cele), które chcecie realizować z pomocą PÓŁNOC Nieruchomości?
Przede wszystkim naszym celem jest tworzenie aktywnego i dynamicznie działającego oddziału, w którym pracownicy i doradcy będą mogli realizować swoje zawodowe marzenia w tej branży, przy jednoczesnej możliwości oferowania na rynku najwyższej obsługi klienta.
Praca pracą, a co lubicie robić po godzinach?
Biorąc pod uwagę, jak wiele czasu i zaangażowania wymaga od nas praca i realizowanie założonych celów, każdą wolną chwilę staramy się spędzać rodzinnie. Najchętniej wyjeżdżając w góry, a zwłaszcza w Bieszczady, które są dla nas tym magicznym miejscem, gdzie choć na chwilę potrafimy oderwać się od codzienności i po prostu odpocząć.
Witamy w naszych szeregach i czekamy na pierwsze sukcesy!

O boomie na działki mówi Marcin Sęczkowski, ekspert Mobilnej Franczyzy Północ Nieruchomości z Pruszcza Gdańskiego. Ludzie nie chcą trzymać oszczędności na nieopłacalnych lokatach.– Nieruchomości są najbardziej stabilnym rynkiem. Zmieniają się także nasze potrzeby: chcemy mieszkać w domu z własnym kawałkiem ziemi – mówi Sęczkowski. – Najczęściej poszukiwane są działki o powierzchni ok. 1 tys. mkw. na obrzeżach dużych aglomeracji z dogodnymi drogami, komunikacją i rozwiniętą lokalną infrastrukturą. W niektórych miejscowościach takie grunty sprzedają się jak ciepłe bułeczki. Ceny ziemi rosną.

Na dom z ogródkiem decyduje się wielu klientów agencji Północ Nieruchomości. Konrad Klimek, dyrektor krakowskiego oddziału tej firmy, zwraca uwagę, że trend zmiany otoczenia rozpoczął się po pierwszym lockdownie. – Ludzie zatęsknili za swobodą, której brakuje w małych, ciasnych mieszkaniach – tłumaczy dyrektor. – Powierzchnia idealnej działki pod dom to 8–12 arów. Właściciele gruntów nie mają powodów do obaw. Ceny nie spadły, w niektórych przypadkach mamy wzrosty.Ok. 10-arowych, dobrze skomunikowanych z Krakowem działek, klienci szukają w biurze Północ Nieruchomości Bochnia. Wiesława Capik, właścicielka biura, zauważa, że niektórzy zwracają też uwagę na komunikację z Niepołomicami – ze względu strefę przemysłową.– Najczęściej poszukiwane są parcele z dostępem do mediów, coraz chętniej – z bezpośrednim dostępem do drogi publicznej – opowiada. – Dużym atutem jest szkoła, przedszkole czy sklep w pobliżu. Klienci wolą wybudować mały dom, niż kupować zbyt drogie mieszkanie w bloku.Zdaniem Łukasza Dąbkowskiego, właściciela oddziału agencji Północ Nieruchomości Ełk, budowa domu, biorąc pod uwagę wysokie ceny mieszkań, stała się zbliżoną finansowo alternatywą. – Popyt na parcele rośnie – potwierdza Dąbkowski. – Rosną też ceny. Najczęściej wybierane są działki blisko miasta z dobrą komunikacją, o pow. od ok. 1 tys. do 1,5 tys. mkw. Klienci decydują się często na zakup dużo droższej działki, ale nad samym jeziorem lub w jego bliskim sąsiedztwie. Rośnie też liczba klientów zainteresowanych zakupem nieruchomości w celach inwestycyjnych.
Jest to tylko część artykułu aby przeczytać całość Kliknij.

Poszukując mieszkań na sprzedaż lub pokoi do wynajęcia można natrafić na oferty, które mogą wzbudzać podejrzenie. Przedstawiamy zbiór informacji dotyczących ogłoszeń nieruchomości, które pomogą Ci uchronić się przed ewentualnym oszustwem.
Właściciel za granicą – Informacja o właścicielu za granicą od razu powinna zaniepokoić. Jest to jedna z popularniejszych metod, którą stosują oszuści. Gdy potencjalny najemca zainteresuje się ogłoszeniem, odpowiada mu przestępca, że mieszka na stałe za granicą i nie może osobiście przekazać mu kluczy do mieszkania. Niemniej jednak zapewnia, że wyśle je, gdy najemca prześle zaliczkę na wskazane konto. Jak wiadomo, gdy tylko pieniądze trafią do oszusta, kontakt się urywa.
Mieszkanie „umiarkowanie ciche” – To sformułowanie wcale nie sugeruje, że umiejscowienie danego mieszkania jest w spokojnej okolicy. Może to oznaczać, że sąsiedzi są kłopotliwi lub lokal położony jest przy ruchliwej ulicy.

„Ciekawa” lub „wyjątkowa” aranżacja – Ta stwierdzenie z reguły oznacza mieszkanie urządzone w sposób ekstrawagancki, a nawet dość szalony. Prawdą jest, że większość osób szukających mieszkania oczekuje standardowego, zadbanego lokalu o stonowanych barwach.
Wykonanie zdjęć z obiektywu szerokokątnego – To skuteczna sztuczka, aby zatracić właściwe wrażenie o prawdziwych parametrach mieszkania. Przy wykorzystaniu takiego obiektywu, mieszkanie wydaje się większe, dlatego warto zwrócić uwagę na podane wymiary w ogłoszeniu.
Brak zdjęć – Brak zdjęć w ogłoszeniu może oznaczać tyle, że ogłoszeniodawca po prostu nie miał czasu ich zrobić. Choć zdarza się, że nie zamieszcza zdjęć, by ukryć wady mieszkania.

Ukryty przechodni pokój – Jeśli pokój do wynajęcia jest przechodni, właściciel mieszkania, niestety często nie wspomina o tym w umieszczonym ogłoszeniu. Nieraz nawet zdjęcia wykonywane są, tak aby ukryć stan faktyczny.
Niejasny koszt najmu – Na rynku nieruchomości coraz częściej pojawiają się ogłoszenia z zaniżonymi kosztami najmu. Właściciel podaje wysokość czynszu bez tzw. czynszu administracyjnego lub sugeruje, że mieszkanie można wynająć za 1000 zł, ale nie wspomina, że należy do tego doliczyć opłaty za media.
„Internet we własnym zakresie” – Zdarza się, że to stwierdzenie oznacza tylko tyle, że potencjalny najemca musi sam podpisać umowę z dostawcą Internetu. Niekiedy bywa, że piszą tak właściciele mieszkań, w których Internetu nie da się podłączyć z przyczyn technicznych.

Wynajem za darmo lub podejrzanie tani – Jeśli w ogłoszeniu o wynajmie pojawia się dość zaniżona cena, można podejrzewać, że jest to zagranie, które ma zachęcić potencjalnych najemców do kontaktu, a tak naprawdę rzeczywisty koszt najmu jest zupełnie inny. Zdarza się też, że darmowy wynajem oferowany jest w zamian za usługi seksualne.
Choć zdarza się tak, że czytając ogłoszenie, nie zawsze można wyłapać nieuczciwego ogłoszeniodawcę. Niektóre oferty są napisane w zwyczajny sposób, tak aby nie nabrać podejrzeń. Oszuści mają wypracowane metody, którymi manipulują potencjalnych kupców.
Na rynku najmu, zazwyczaj stosuje się sposób „na właściciela”. Metoda ta, polega na tym, iż oszust sam wynajmuje mieszkanie i tym samym, podszywa się pod prawdziwego właściciela, tak aby znaleźć potencjalnego najemcę. Gdy znajdzie się chętny lokator, po wpłacie kaucji lub zaliczki, manipulator znika z pieniędzmi i z kluczami do mieszkania.
Na rynku sprzedaży nieruchomości, przestępcy są dużo bardziej niebezpieczni. Zakup mieszkania to wydatek rzędu kilkuset tysięcy złotych, a oszuści nie mają skrupułów. Jedną z metod, którą stosują jest podszywanie się pod właściciela, czyli sprzedawanie cudzej nieruchomości. Przestępca korzysta z podrobionych lub skradzionych dokumentów oraz kluczy, by zbudzić zaufanie i przekonać potencjalnego nabywcę nieruchomości, że mieszkanie należy do niego, po czym przepada bez śladu z pieniędzmi. W wielu przypadkach jest tak, że prawdziwy właściciel mieszkania, nie ma pojęcia co właściwie miało miejsce.

Występują także sytuację, w których oszuści wykorzystują fakt sztucznego pośpiechu, tak aby sprzedać mieszkanie z istotnymi wadami. Przykładem mogą być wpisy o zadłużeniu w księdze wieczystej, czy nawet zamalowana pleśń na suficie. Gdy potencjalny kupiec cały czas dostaje informację, że trzeba szybko się decydować, bo jest „kolejka na jego miejsce”, to nie zastanawia się długo i podejmuje decyzję o zakupie, która okazuje się niefortunna.
Żeby ustrzec się przed potencjalnym oszustwem, najlepiej powierzyć szukanie wymarzonego M profesjonalistom, którzy na co dzień mają styczność z wieloma ofertami nieruchomości.
Artykuł przygotowała Joanna Kozak.
Na zaproszenie od Właściciela oddziału Cezarego Zawadzkiego odpowiedzieli, z ramienia centrali Prezes Zarządu – Andrzej Jakliński oraz Manager ds. rozwoju sieci i marketingu – Rafał Wojdyła, właściciele oddziału Wrocław I oraz Olga Kogut, Paulina Kailiniak – Frąckowiak notariusze z kancelarii notarialnej.
O tym dlaczego w czasach pandemii zdecydował się podjąć tak ważną decyzję i otworzyć biuro nieruchomości, opowiada Cezary Zawadzki – właściciel powstającego biura PÓŁNOC NIERUCHOMOŚCI we Wrocławiu.

Dlaczego zdecydowałeś się na własny biznes w branży nieruchomości?
Po przeprowadzce do Wrocławia i założeniu rodziny zacząłem rozważać stopniową zmianę stylu pracy, aby móc więcej czasu spędzać w miejscu zamieszkania. Wspomnę, że długo pracowałem w turystyce jako pilot wycieczek, więc częściej można było mnie spotkać w Tajlandii czy w Chinach, niż w Polsce. Sytuacja, z jaką nam wszystkim przyszło się zmierzyć w roku 2020, nie tylko przyspieszyła, a wręcz wymusiła zmianę branży.
A czemu nieruchomości? Kiedyś prezentowałem zamki i pałace, teraz prezentuję domy i mieszkania. Kto wie, może w przyszłości będą to również bardziej okazałe nieruchomości.

Czy miałeś wcześniej doświadczenie w branży nieruchomości?
Oprócz doświadczenia w kupnie oraz w sprzedaży własnego mieszkania, pracę w nieruchomościach rozpoczynałem nie posiadając zbyt dużej wiedzy. Aktywnie uczestniczyłem w wielu szkoleniach oraz studiowałem literaturę branżową. Uzyskałem również licencję pośrednika w obrocie nieruchomościami.
Czym zajmowałeś się do tej pory?
Ważnym punktem w moim zawodowym życiorysie była funkcja wicekonsula RP w Irkucku. Stanowisko to wymagało ode mnie codziennej pracy z wieloma dokumentami, a co za tym idzie musiałem przyswoić i umieć zastosować w praktyce wiele przepisów prawnych. Służba konsularna nauczyła mnie dokładności i obowiązkowości oraz tego, że nie można powiedzieć klientowi, który przyjechał na spotkanie ponad 500 km – „Przyjdzie Pan jutro”.
Jak już wcześniej wspomniałem, moim najdłużej trwającym zajęciem, które równocześnie łączy się z moją pasją, była praca w branży turystycznej jako pilot wycieczek. Dała mi ona niebywałą okazję do pracy z fantastycznymi ludźmi. Jeszcze bardziej utwierdziła we mnie cechy, takie jak punktualność, sumienność i komunikatywność, ale także nauczyła mnie cierpliwości i pokory. Będąc pilotem wycieczek, nie tylko pokazywałem ciekawe miejsca na mapie świata, ale także pomagałem moim wycieczkowiczom w sytuacjach nadzwyczajnych, takich jak pobyt w szpitalu.
Na koniec dodam, że pracowałem również przez pewien okres czasu u notariusza, dzięki czemu poznałem wiele umów przenoszących własność nieruchomości.
Co Cię skłoniło do przystąpienia do sieci PÓŁNOC Nieruchomości?
Przede wszystkim marka, historia i wysoki standard świadczenia usług. Działam na terenie Wrocławia – dużego, prężnie rozwijającego się miasta, miasta w pewien sposób podobnego do Krakowa, skąd wywodzi się firma Północ Nieruchomości. Wrocław to trzeci – po Warszawie i Krakowie rynek mieszkaniowy – jeśli chodzi o wielkość i wysokość cen. Do przystąpienia do tej sieci przekonał mnie również system szkoleń i wdrożeń dla właścicieli i nowych agentów.

Czym w takim razie PÓŁNOC Nieruchomości wyróżnia się na tle innych sieci?
Jak już wspominałem wcześniej, dużym plusem jest rozbudowany system szkoleń i wdrożeń pracowników, co przekłada się wysoką jakość świadczenia usług. Kolejnym atutem są organizowane konkursy, kongresy i inne możliwości spotkań, które w przyszłości mogą owocować bardzo dobrą współpracą miedzy oddziałami i agentami mobilnymi. Powstaje również Rada Dyrektorów, czyli grono osób, które będzie reprezentowało Franczyzobiorców przed Zarządem Spółki. Zaś z punktu widzenia Klienta, w Północy wyróżnia się ponadprzeciętną dbałość o klientów, zwłaszcza w obszarze bezpieczeństwa transakcji.
Jakie cechy według Ciebie powinien posiadać właściciel biura nieruchomości?
Właściciel biura, szczególnie na początku pracy, musi być jak najbardziej wszechstronny. W razie potrzeby powinien być managerem, mentorem i przyjacielem dla swoich współpracowników oraz prawnikiem i doradcą dla klientów. Musi mieć w sobie coś z telemarketera, jednak nie na tyle, aby nie stracić ducha doradcy w obrocie nieruchomościami. Do tego powinien być elastyczny, umieć wypracować zdroworozsądkowy kompromis i znaleźć złoty środek pomiędzy zadowoleniem klienta, a interesem firmy.
Z czym będziesz się teraz musiał zmierzyć?
Jak każdy doradca ds. nieruchomości, skupię się na pozyskiwaniu nowych wyzwań oraz utrzymywaniu jak najlepszych relacji z dotychczasowymi klientami. Dodatkowo, swoim profesjonalizmem będę chciał kształtować markę i wizerunek firmy pod szyldem Północ Nieruchomości Wrocław III. „A więc, telefon, terminarz i do pracy!”
Jesteś na etapie budowania zespołu. Jakie warunki trzeba spełnić, by zostać agentem w Twoim zespole?
Idealny kandydat lub kandydatka to przede wszystkim osoba, która będzie chciała się uczyć i rozwijać swoje umiejętności. Będzie otwarta na nowe wyzwania. Dużym atutem będzie znajomość języków obcych, z uwagi na funkcjonujący we Wrocławiu – Konsulat Ukraiński mogą przydać się podstawy ukraińskiego lub rosyjskiego.
„Zatem Droga Kandydatko, Drogi Kandydacie, jeśli posiadasz wysoko rozwinięte umiejętności interpersonalne, czyli łatwo nawiązujesz kontakty, jesteś otwarta/y na ludzi, do tego masz pozytywne nastawienie do życia i umiejętności sprzedażowe, w tym negocjacyjne, lub masz w sobie coś z handlowca – Zapraszam do podjęcia współpracy!”

Skąd pomysł na taką, a nie inną lokalizację oddziału?
Wybór lokalizacji nigdy nie jest prostą sprawą. Trzeba uwzględnić wiele czynników, jak choćby odległość od innych oddziałów Północy, czy też w miarę łatwy dojazd dla klientów. Myślę, że kluczowe znaczenie ma tutaj dobre skomunikowanie biura z różnymi częściami miasta, a także, kolokwialnie ujmując, rozpoznawalność miejsca w odniesieniu do popularnych wrocławskich lokalizacji. Jestem przekonany, że lokalizacja przy ul. Jedności Narodowej 84, czyli w centrum kultowego Nadodrza, jest doskonałym wyborem, ponieważ nasi klienci mogą z łatwością dotrzeć do oddziału Północy, znajdującego się blisko Placu Bema – znanego i rozpoznawalnego miejsca we Wrocławiu oraz bez problemu znajdą miejsce parkingowe nie dalej niż kilka kroków od lokalu.
Jak wygląda rynek nieruchomości we Wrocławiu?
Od wielu lat Wrocław plasuje się w czołówce najlepszych miast do życia w naszym kraju. Na terenie miasta znajduje się wiele międzynarodowych korporacji, mniejszych lub większych zakładów przemysłowych. Na obrzeżach miasta są też liczne centra dystrybucyjne. Dodatkowo, Wrocław to duży ośrodek akademicki. Z tych to powodów sytuacja na lokalnym rynku nieruchomości jest szczególnie interesująca i dynamiczna.
Wrocław, podobnie jak inne duże miasta ma coraz mniejszą dostępność gruntów pod zabudowę w ścisłym centrum miasta, gdzie popyt na istniejące mieszkania i lokale usługowe jest spory. Rok 2020 i sytuacja z COVID przyniósł pewne zmiany, także na rynku nieruchomości. W nieruchomościach komercyjnych duże powierzchnie stały się zbędne, ponieważ część pracy wykonywana jest zdalnie. Ponadto zaczynają pojawiać się w obrocie lokale, które w przeszłości były znanymi pensjonatami, czy restauracjami.
Zaś co się tyczy mieszkań, to obecnie najchętniej kupowanymi mieszkaniami są nadal te o powierzchni pomiędzy 40, a 60m2. Jednak w czasie pandemii, coraz bardziej pożądane są lokale z balkonem, ogródkiem czy tarasem. Jeśli chodzi o ceny, to od kilku lat sytuacja jest niezmienna – najtańsze mieszkania znajdziemy na Psim Polu i Jagodnie, a najdroższe w Śródmieściu.

Jakie masz plany (cele), które chcesz realizować z pomocą Północ Nieruchomości?
Stworzyć stabilną firmę, w której będzie pracować zgrany kilkuosobowy zespół pracowników.
Praca pracą, a co lubisz robić po godzinach?
Jak wspomniałem wcześniej, turystyka to moje drugie Ja. Więc na pewno, jeśli tylko zdarzy się wolna chwila, to chciałbym sobie móc pozwolić na weekendowy wypad do Pragi, Berlina, czy Karpacza….. Ale czy w Karpaczu nie mogę nawiązać współpracy biznesowej i pomóc komuś w sprzedaży pensjonatu ? ☺ Choć znając moje zaangażowanie w pracę obawiam się, że może mi nie starczyć czasu na niedzielny wyjazd na Slężę ☺

Witamy w naszych szeregach i czekamy na pierwsze sukcesy!
Rynek nieruchomości w Polsce próbuje się zmierzyć ze skutkami, jakie wywołała pandemia Covid-19 w 2020 roku. W tymże roku były 2 kluczowe momenty na rynku obrotu nieruchomościami. Pierwszym z nich był sam początek pandemii – czyli przełom marca oraz kwietnia, który przysporzył wielu kłopotów i problemów związanych z niepewnością na rynku nieruchomości. Spadły ceny najmu lokali mieszkalnych, a także został ograniczony wzrost cen na rynku sprzedaży. Drugim znaczącym momentem w branży nieruchomości, był miesiąc wrzesień, gdy wiadomo już było, że studenci nie wrócą na uczelnię, a wiele firm uznało, że lepiej pozostawić pracowników w domach i umożliwić im pracę zdalną. Te zdarzenia, miały swoje przełożenie na rynku nieruchomości.
Jak podaje Michał Guzowski, główny analityk serwisu Domiporta.pl, na największych rynkach nieruchomości w Polsce, można dostrzec zjawisko „rozwierania się nożyc cenowych”. Oznacza to, że ceny zakupu nieruchomości rosną przy coraz niższych oczekiwanych stawkach najmu. W miastach tj. Kraków, Warszawa, Wrocław, Poznań oraz Gdańsk można zaobserwować pewne próby powrotu do sytuacji na rynku nieruchomości sprzed pandemii. W Krakowie oraz Gdańsku drastycznie spadły ceny na rynku najmu, a ceny sprzedaży wzrosły wszędzie poza Gdańskiem, Sopotem oraz Gdynią.

W I kwartale 2020 roku, na rynku nieruchomości w Warszawie, można było dostrzec znaczący wzrost cen z poziomu 10 tys. do kwoty 10 800 tys. zł za m2 nieruchomości. Sytuacja epidemiczna w Polsce spowodowała ustabilizowanie się tej kwoty, aż do początku września. Następnie, w ostatnim kwartale, można było zaobserwować wzrost cen sprzedaży powyżej poziomu 11 tys. zł za metr kwadratowy. Rynek najmu nie miał tyle szczęścia. Od samego początku roku, ceny za metr kwadratowy za wynajem spadały z poziomu 61 zł, do kwoty 58,50 zł pod koniec roku. Podsumowując, w 2020 roku ofertowe ceny sprzedaży mieszkań na terenie Warszawy, wzrosły o 5,5%, a najmu spadły o 4%.

Jeśli chodzi o rynek nieruchomości w Krakowie to w 2020 roku w miesiącach od stycznia do marca, można było zauważyć wzrost cen nieruchomości. Niemniej jednak, dane przedstawione na wykresie, wskazują, że w zeszłym roku ceny ofertowe nieruchomości wzrosły z poziomu 8700 zł do poziomu ponad 9800 zł za metr kwadratowy. Co do rynku najmu widać znaczący spadek cen, jest on 3-krotnie większy niż w Warszawie i wynosi 11,7%. Przyczynić się do tego mógł zmniejszony ruch turystyczny w Krakowie, ograniczenia związane z funkcjonowaniem krakowskich uczelni czy praca zdalna umożliwiająca pracownikom pozostanie w domach.

W roku 2020 na rynku nieruchomości w Poznaniu ceny ofertowe sprzedaży lokali mieszkalnych były dość ustabilizowane. Przedział cenowy na początku roku kształtował się na poziomie 7 tys. zł, a pod koniec roku był w granicach 7300 zł za metr kwadratowy. W porównaniu do innych miast, ten dość niewielki wzrost cen nie spowodował zawahania na rynku nieruchomości, a tendencja wzrostowa była zauważalna od maja do grudnia. Rynek najmu kształtował się dość gwałtownie. Wahania cen oscylowały w granicach od 41 do 38 zł za m2. Najmocniej można zaobserwować spadki cen w styczniu, w maju oraz sierpniu. W końcu zakończenie sezonu letniego, a także brak możliwości nauki stacjonarnej na uczelniach nadał kierunek rynkowi na kolejne miesiące, w wyniku czego, wynajmujący mogą nastawić się na niższe ceny o ponad 5% niż na początku roku.

Rynek nieruchomości we Wrocławiu na przestrzeni 2020 roku cechował się równomiernym wzrostem cen sprzedaży lokali mieszkalnych. Na początku stycznia, cena za metr kwadratowy mieszkania wynosiła 7900 zł, a końcem grudnia, była to już kwota ponad 8400 zł. W październiku można było zaobserwować lekki spadek cen do poziomu blisko 8200 zł za m2. Ceny ofertowe sprzedaży mieszkań w grudniu wzrosły o 5,5% w porównaniu do początku roku. Jeśli chodzi o rynek najmu, charakteryzował się dość gwałtownymi spadkami oraz wzrostami cen za m2. Wyjściowa cena wynosiła blisko 48,50 zł początkiem roku, dalej spadała równomiernie do poziomu 46 zł za m2 w maju (wtedy też nastąpił największy spadek), kolejno do września można było odnotować wzrost cen, po którym do końca roku nastąpił spadek – tutaj poziom był na granicy 46,50 zł za m2 za wynajem. W konsekwencji występujących sytuacji, ceny na rynku najmu we Wrocławiu spadły o 3,5% przez rok.

Rynek nieruchomości w Gdańsku w 2020 roku charakteryzował się gwałtownym wzrostem cen sprzedaży mieszkań. Najbardziej widoczny wzrost odnotowano w I kwartale – z poziomu 9800 zł do kwoty ponad 10600 zł za metr kwadratowy. Ta sytuacja stabilizowała się w kolejnych 6 miesiącach, wtedy też cena ofertowa sprzedaży lokali mieszkalnych była na poziomie 10400 zł. W IV kwartale minimalnie spadła, nie przekraczając 10 tys. zł za m2. W porównaniu do innych miast opisywanych wcześniej, Gdańsk utrzymał ceny sprzedaży sprzed początków pandemii. Co do rynku najmu, ceny do końca lutego były stabilne, później w lipcu nastąpił spadek o 5% do poziomu 52,50 zł, a od połowy sierpnia do końca roku, widocznie spadała kwota za m2 wynajmu, plasując się na poziomie 47 zł. Na przestrzeni 2020 roku, ofertowe ceny najmu spadły aż o 11% – tylko w Krakowie można było zaobserwować podobną sytuację.
Podsumowując, ceny ofertowe sprzedaży i najmu mieszkań w 2020 roku we wszystkich opisywanych rynkach nieruchomości w Polsce charakteryzowały się okresami spadkowymi i wzrostowymi. Jeśli chodzi o rynek sprzedaży to pod koniec roku można było zauważyć znaczący wzrost cen za metr kwadratowy. Tak utrzymujący się trend, może przynieść potencjalnym kupcom nie lada wyzwanie, czy kupować teraz mieszkanie czy może jednak poczekać, aż ceny będą spadać.
Natomiast rynek najmu w takich miastach, jak Kraków oraz Gdańsk, najbardziej ucierpiał na sytuacji wywołanej przez pandemię. Co w konsekwencji doprowadziło do tego, że najem krótkoterminowy, który do tej pory kwitł, był wręcz zatrzymany przez niemożność przemieszczania się. Przyczynić się również do tego mogło, umożliwienie nauki zdalnej studentom, którzy byli docelową grupą najemców.
Artykuł przygotowała Joanna Kozak
Źródło wykresów – portal Domiporta.pl

Od 2016 roku, pod marką Północ Nieruchomości swoje biuro na terenie województwa warmińsko-mazurskiego, w mieście Olsztyn, prowadzi Dyrektor Oddziału – Elżbieta Tarantowicz.
Nadszedł ten szczególny czas, abyśmy pogratulowali Jubileuszu 5-lecia powstania biura franczyzowego Północ Nieruchomości Olsztyn, mieszczącego się pod adresem ul. Jarocka 59 lok. 4.
Elżbieta poprzez tę 5-letnią współpracę, wypracowała sobie pewne schematy w prowadzeniu biura, które towarzyszą jej do dnia dzisiejszego. Zbudowała autorytet na rynku nieruchomości w Olsztynie, zdobywając tym samym zaufanie klientów.
Pozwoliliśmy sobie zadać kilka pytań Dyrektor Oddziału, które odnosiły się do jej początków w Północ Nieruchomości, zmian na rynku nieruchomości w przeciągu 5 lat na terenie Olsztyna oraz wyzwań, jakie towarzyszą w prowadzeniu tego biznesu.
Dlaczego zdecydowałaś się otworzyć własny biznes w branży nieruchomości, przystępując do Sieci Północ Nieruchomości? Co Cię przekonało?
Z rynkiem nieruchomościami miałam do czynienia przez wiele lat pracując w bankach i specjalizując się w kredytach hipotecznych. Dało mi to duże doświadczenie i wiedzę merytoryczną. Pochodzę z tzw. „starej gwardii” doradców hipotecznych, od których wymagana była ogromna wiedza związana nie tylko z bankowością i finansami ale też m.in. znajomość rynku nieruchomości, prawa budowlanego, kodeksu cywilnego, technologii budowlanych, zagadnień związanych z geodezją, czy pełnej wiedzy dotyczącej prowadzenia ksiąg wieczystych. Do tego na co dzień, utrzymywałam kontakty z biurami nieruchomości oraz deweloperami. Kiedy przeszłam na własną działalność, postanowiłam dołączyć do tego pośrednictwo w obrocie nieruchomościami. Dzisiaj to drugie zdecydowanie przeważa.
A dlaczego z Północ Nieruchomości? Przede wszystkim dla mnie była to rozpoznawalna marka. Znałam ją już wcześniej i pozytywnie kojarzyłam, a siedziba znajduje się w moim ukochanym Krakowie 😊😊😊.

Jak wyglądały Twoje początki na rynku nieruchomości 5 lat temu?
Na początku nie było łatwo, samo doświadczenie w sprzedaży kredytów hipotecznych i dobre relacje z przedstawicielami rynku nie wystarczały. Trzeba było długiej i ciężkiej pracy, aby zaistnieć w gronie bardzo licznej konkurencji.
Jakie widzisz zalety w prowadzeniu franczyzowego biura nieruchomości pod marką Północ Nieruchomości?
Praca nad własną, rozpoznawalną marką wiążę się z długim czasem budowania autorytetu oraz dużym wkładem pieniężnym. Start pod brandem znanej marki to duże ułatwienie. Do tego wspólny marketing, pomoc prawna, a także możliwość uczestnictwa w szkoleniach przekonuje do dołączenia do Północ Nieruchomości. I argument, który przekonuje klientów – biuro prowadzone w ramach jednej z największych ogólnopolskich sieci franczyzowych.
Jak według Ciebie zmienił się rynek nieruchomości na terenie miasta Olsztyn na przestrzeni 5 lat?
W Olsztynie cały czas dominują deweloperzy. Rynek pierwotny był w moim mieście bardzo znaczący. Wielu wróżyło mu koniec albo mocno zauważalne ograniczenie. Tymczasem, ilość inwestycji zwiększa się niemal w geometrycznym tempie. Prowadzonych jest wiele inwestycji zarówno budowy mieszkań, jak i domów jednorodzinnych. Olsztyn w warmińsko-mazurskim jest dużym ośrodkiem akademickim z przewagą studentów z innych miast. Wiele mieszkań było kupowanych przez rodziców dla swoich dzieci – studentów lub przez inwestorów pod wynajem. To powodowało, że ceny mieszkań w moim mieście były zdecydowanie wyższe niż w innych podobnych miastach i plasowały się na poziomie miast kilkuset tysięcznych. Teraz w okresie pandemii, ceny mieszkań nie spadają, a w niektórych rejonach nawet rosną. W Olsztynie natomiast ma miejsce korekta. Trudno jest obecnie sprzedać mieszkania w cenie sprzed roku. Natomiast zdecydowanie zwiększyło się zainteresowanie domami z rynku wtórnego. Wiele domów pojawiło się także w ofercie sprzedażowej. Po zastoju w sprzedaży działek, spowodowanym regulacjami ustawowymi, obecnie jest wyraźnie zwiększony ruch w tego typu nieruchomościach.
Czy stworzenie stałego zespołu doradców ds. nieruchomości jest trudne?
Tak, jest to bardzo trudne zadanie. Głównie ze względu na specyfikę pracy. Jest to zawód wymagający dużej samodzielności, a zarobki są wprost uzależnione od obrotu, nawet trudno je nazwać stałymi i regularnymi. Wymagana jest również dyspozycyjność czasowa i ciągłe dokształcanie się w obrocie nieruchomościami. Nieliczni są w stanie temu sprostać, ale Ci, którym się to udaje – zostają najlepszymi w swoim fachu.

Czy zdarzają Ci się sytuacje kryzysowe, jak sobie wtedy radzisz?
Myślę, że sytuacje kryzysowe zawsze towarzyszą nam, zarówno w życiu prywatnym, jak i zawodowym. W moim przypadku stają się raczej mobilizacją. Często pojawiają się u mnie nowe pomysły na działania, których dotychczas nie stosowałam. Niektóre przynoszą sukces, inne nie, ale zawsze powodują u mnie zwrot w dobrą stronę.
Jakie emocje towarzyszą Ci podczas przeprowadzanych transakcji?
Pierwszy moment, to zadowolenie. Następnie przygotowanie samej transakcji – negocjacje, dokumenty, notariusz – to wywołuje stres, czy wszystko przebiegnie bez zakłóceń, czy nie pojawi się coś nieoczekiwanego, czy na pewno żadna ze stron się nie rozmyśli? A na koniec, widok zadowolonych klientów i świadomość w uczestniczeniu w wydarzeniu bardzo dla nich ważnym, za każdym razem uczucie jest to samo – radość, duma oraz spokój.
Co jest dla Ciebie największym wyzwaniem w tym biznesie?
Wydaje mi się, że dużo się wydarzyło przez te 5 lat w moim życiu zawodowym. Pracowałam na swój standing oraz biura. Teraz chciałabym zakończyć działania, które pozwolą na stworzenie stałego zespołu, do tego potrzebowałam przejścia drogi, którą mam już za sobą. Teraz przyszedł czas na nowości, również technologiczne. Myślę, że pandemia nie tylko przyspieszyła ich zastosowanie, ale też pokazała nowe możliwości zarówno tworzenia ofert, jak i prezentacji nieruchomości. I ciągle dążę do spełnienia mojego marzenia – do aktywnej współpracy na rynku pierwotnym.
Czy z perspektywy czasu, otworzyłabyś ponownie franczyzowe biuro nieruchomości pod marką Północ Nieruchomości?
Zdecydowanie tak! Otworzenie biura nieruchomości pod marką Północ Nieruchomości, dało mi ogrom możliwości, z których korzystam, ale też pokazało, jak wiele dobra zostało mi zaoferowane przez te lata prowadzonej współpracy. W imieniu Zarządu oraz Działu Rozwoju Sieci życzymy Elżbiecie oraz całemu Zespołowi Oddziału w Olsztynie dalszych sukcesów oraz jubileuszy pod marką Północ Nieruchomości, mnóstwa sfinalizowanych transakcji i wielu zadowolonych klientów.

„Budujemy nowy dom!”– to zdanie, wypowiadają osoby, które chcą mieszkać w swoich wymarzonych willach z pięknie zadbanym ogrodem, z przystrzyżonym trawnikiem…
Natomiast od wypowiedzenia zdania, do podjęcia decyzji jest daleka droga.

Dla wielu osób, podjęcie się budowy domu, może przysporzyć wielu trudności. Decydując się na ten typ nieruchomości, warto przeanalizować wcześniej wszelkie aspekty za i przeciw, z którymi można się zderzyć, dlatego też, zauważa się wzrost zainteresowania zakupem używanych domów. Tego typu obiektów jest wysyp na rynku wtórnym. Statystyki, które przeprowadza Główny Urząd Statystyczny oraz Ministerstwo Sprawiedliwości wskazują, że rocznie sprzedaje się od 30 tys. do 40 tys. używanych domów. Jest to wynik czterokrotnie mniejszy od tego, który dotyczy mieszkań, ale niemniej istotny. Można przez to wywnioskować, że w najbliższym czasie zainteresowanie domami „z drugiej ręki”,
nadal będzie rosło.
Na rynku wtórnym można znaleźć domy z lat 70’ i 80’ w interesujących lokalizacjach. W tym przypadku, chodzi o miasta wojewódzkie oraz ich przygraniczne powiaty. Oferta starszych domów z takich lokalizacji staje się szersza z powodów demograficznych. Budynki pozostają puste, a osoby, które je dziedziczą nie chcą lub nie mają potrzeby się nimi zająć, dlatego też decydują się na ich sprzedaż. W czasach pandemii, wywołanej przez Covid-19, osoby mające możliwość pracy zdalnej będą chętniej decydować się na zakup starszych budynków jednorodzinnych. Wiele osób mających możliwość skorzystania z tego typu pracy, może wywnioskować, że zakup niedrogiego, choć używanego domu w niedalekiej odległości od dużego miasta wcale nie jest złą decyzją.

Istotną zachętą do poszukiwania starszych budynków mieszkalnych jest możliwość otrzymania przez rząd dofinansowania, czy to na ocieplenie domu, czy na wymianę źródeł ciepła w ramach ogólnopolskiego programu Czyste Powietrze. Program ten, skierowany jest do właścicieli i współwłaścicieli domów jednorodzinnych, oferujący dotację na prace związane z termomodernizacją. Od 1 stycznia 2019 roku obowiązuje ulga termomodernizacyjna, czyli możliwość odliczenia od podstawy obliczenia podatku, wydatków na materiały budowlane, urządzenia i usługi związane z realizacją przedsięwzięcia termomodernizacyjnego w jednorodzinnym budynku mieszkalnym. Projekt ulgi termomodernizacyjnej pozwala na jedno odliczenie do wysokości 53 tys. zł na podatnika, niezależnie od liczby posiadanych nieruchomości.
Kolejnym czynnikiem, który przemawia za poszukiwaniem używanych domów jest wzrost kosztów budowy nowych domów, zaczynając od materiałów budowlanych, a kończąc na pracach wykończeniowych. Zgodnie z danymi firmy Sekocenbud, która zajmuje się kompleksowym tworzeniem kosztorysów budowlanych, w latach 2018-2019, budowa nowego domu podrożała średnio o około jedną piątą, natomiast w 2020 roku wystąpił zauważalny spadek tempa rozwoju cen. Szacuje się, że trzyletni wzrost kosztów budowy typowego domu wyniesie około 25% w ujęciu nominalnym. „Warto pamiętać, że podany wynik nie uwzględnia rosnących kosztów zakupu działek.” – zaznacza Leszek Markiewicz, ekspert portalu NieruchomosciSzybko.pl.

W 2021 roku, spodziewany jest kolejny wzrost kosztów budowy domów. Z początkiem stycznia zwiększyły się wymogi dotyczące energochłonności nowych budynków jednorodzinnych. Wprowadzone znowelizowane rozporządzenie dotyczy zmniejszenia zapotrzebowania na energię grzewczą budynków, przez to każdy nowo powstały budynek musi spełniać minimalne normy. Najistotniejszy będzie współczynnik zużycia energii określany symbolem Ep – czyli roczna ilość energii, która będzie potrzebna do zaspokojenia wszystkich potrzeb użytkowników domów. Obecnie wartość Ep wynosi 95 kWh/ m2 rok. Od roku 2021 wartość ta ma nie przekraczać 70 kWh/m2 rok, dzięki temu nowe budynki będą bardziej energooszczędne, ale koszt inwestycji znów się zwiększy.
Podsumowując, powyżej przedstawione czynniki ukazują, że warto rozważyć zakup używanego domu, gdyż ceny oferowane na rynku nieruchomości, mogą istotnie wpłynąć na decyzję, jaką się podejmuję. Dodatkowo, poprzez dotacje, można przeobrazić starszy budynek jednorodzinny do zadowalającego stanu.
Artykuł przygotowała Joanna Kozak.

Dwa podstawowe cele sprzedającego nieruchomość to zawarcie transakcji w jak najkrótszym czasie oraz uzyskanie jak najwyższej ceny sprzedaży. Aby te cele osiągnąć, poszczególne etapy procesu sprzedaży nieruchomości muszą być wcześniej zaplanowane. Działania nieprzemyślane, podejmowane pod wpływem impulsu oraz za namową osób, które nie posiadają odpowiedniej wiedzy i doświadczenia częściej oddalają od założonego celu, niż pomagają korzystnie sprzedać nieruchomość.
Należy pamiętać, że plan sprzedaży nieruchomości powinien obejmować cały proces sprzedaży od momentu podjęcia decyzji o sprzedaży, poprzez kompletowanie poszczególnych dokumentów potrzebnych do transakcji, określenie ceny ofertowej nieruchomości, przygotowanie nieruchomości do sprzedaży, stworzenie oferty sprzedaży, promowanie oferty na rynku, prezentowanie nieruchomości potencjalnym nabywcom, negocjacje warunków transakcji, zawarcie umowy sprzedaży, aż po czynności związane z przekazaniem nieruchomości stronie kupującej. Tylko doświadczeni pośrednicy wiedzą jakie niespodzianki mogą czekać na sprzedających na każdym z przedstawionych etapów.
Skutki
Znaczne wydłużenie się procesu sprzedaży nieruchomości oraz sprzedaż nieruchomości za cenę niższą od ceny rynkowej to najczęstsze skutki braku przyjętego planu sprzedaży nieruchomości. Zdarzają się również sytuacje, w których nieprzemyślane działania doprowadzają do rozpadu niemal pewnej transakcji i w rezultacie brak zamierzonego celu w postaci sprzedaży nieruchomości pomimo nawet kilkuletnich starań sprzedającego.
Rozwiązanie
Do sprzedaży, poza nieruchomością, musi być przygotowany jej właściciel oraz ewentualni lokatorzy. Nie należy ulegać złudzeniu, że sprzedaż nieruchomości to proste zadanie.
Aby uniknąć niespodzianek, warto zwrócić się o wsparcie do doświadczonego specjalisty. Współpraca z profesjonalnym i rzetelnym pośrednikiem pozwoli uniknąć błędów, które opisujemy w kolejnych punktach.

Przyjęcie nieodpowiedniej ceny ofertowej nieruchomości jest jednym z najczęściej popełnianych błędów przez osoby próbujące samodzielnie sprzedać swoją nieruchomość. Odpowiednia cena ofertowa jest pochodną czterech czynników: sytuacji na rynku, popytu, stanu technicznego nieruchomości oraz jej lokalizacji. Przy określaniu ceny ofertowej, należy wziąć pod uwagę każdy z nich.
Skutki
Za wysoka cena już na starcie znacznie ograniczy krąg potencjalnych nabywców oraz sprawi, że podobne nieruchomości wystawione na sprzedaż zyskają na atrakcyjności kosztem naszej oferty. W efekcie, dokonanie transakcji będzie niemożliwe lub w najlepszym wypadku, proces sprzedaży będzie trwał znacznie dłużej, co w przypadku spadających cen na rynku, może oznaczać brak możliwości uzyskania pierwotnie zakładanej ceny i wymierne straty finansowe dla sprzedającego. W przypadku przyjęcia za niskiej ceny ofertowej, sprzedaż przeważnie następuje stosunkowo szybko, jednak sprzedający niepotrzebnie traci część swojego zysku.
Rozwiązanie
Umiejętność precyzyjnego określenia optymalnej ceny ofertowej posiadają jedynie osoby pracujące na co dzień na danym rynku. Aktywni pośrednicy z doświadczeniem robią to wręcz intuicyjnie.
Warto zwrócić się o wsparcie do doświadczonego pośrednika pracującego na obszarze, na którym leży nasza nieruchomość. Przyjęcie przez niego właściwej strategii sprzedaży nieruchomości umożliwi nie tylko znacznie szybszą sprzedaż, ale również pozwoli uzyskać cenę wyższą nawet do kilkunastu procent, co w pełni zrekompensuje konieczność zapłaty prowizji.

Częstym błędem sprzedających nieruchomości jest nawiązanie współpracy z kilkoma lub nawet kilkunastoma pośrednikami. Jest to efektem przeświadczenia, że im więcej biur nieruchomości zostanie zaangażowanych w sprzedaż, tym większa szansa na szybkie zawarcie transakcji. Niestety, efekt zwykle bywa dokładnie odwrotny.
Skutki
W przypadku współpracy z wieloma biurami nieruchomości największym problemem jest tzw. inflacja ofert, czyli pojawienie się ofert sprzedaży tej samej nieruchomości wielokrotnie w tych samych środkach przekazu (np. w portalach ogłoszeniowych). Często tak powielone ogłoszenia różnią się ceną ofertową nieruchomości (m.in. ze względu na różne wysokości wynagrodzeń poszczególnych pośredników, które są doliczane do ceny). Powstałe w ten sposób rozbieżności powodują spadek wiarygodności oferty i sprzedającego, a tym samym niższe prawdopodobieństwo zainteresowania ofertą potencjalnego nabywcy.
Rozwiązanie
Najlepszym rozwiązaniem jest nawiązanie współpracy z jednym, renomowanym biurem na zasadach wyłączności. Zawarcie umowy z klauzulą wyłączności niesie za sobą dodatkowe obowiązki dla pośrednika. Wybór pośrednika nie różni się niczym od wyboru lekarza, prawnika, fotografa, czy fryzjera. Z usług tych zawodów często korzystamy na zasadach wyłączności i nie zastanawiamy się nad tym dlaczego tak jest.
Poszukiwania warto rozpocząć od zapytania członków rodziny oraz znajomych, czy nie znają kogoś godnego polecenia, kto skutecznie i sprawnie przeprowadził transakcję w ich otoczeniu. Możemy również wesprzeć się Internetem i poszukać informacji i opinii na forach internetowych, sprawdzić strony internetowe i dopiero po wstępnej weryfikacji umówić się z wybranymi pośrednikami.
Przy wyborze biura nieruchomości nie należy sugerować się tylko wysokością prowizji, ale przede wszystkim powinno się sprawdzić, co biuro i pośrednik mogą zaoferować oraz czy mają odpowiednie narzędzia i procedury do odpowiedniego oferowania nieruchomości. Warto również sprawdzić, jak duże jest doświadczenie pośrednika i czy ma on sukcesy w sprzedaży podobnych nieruchomości. Oczywiście, nie wszyscy agenci i pośrednicy to wieloletni pracownicy tej branży. Osoby początkujące powinny jednak pracować w gronie bardziej doświadczonych kolegów np. w dużym biurze lub sieci biur.
Warto też wiedzieć, że umowa na wyłączność nie zamyka sprzedającemu drogi do klientów innych agencji nieruchomości. Oferty na wyłączność trafiają bowiem do systemu wymiany ofert (MLS), który umożliwia pośrednikom przekazywanie ofert do innych biur. Dodatkową korzyścią jest reprezentowanie interesów stron przez różnych pośredników. W przypadku trudnych negocjacji uzyskamy wtedy pewność, że nasz pośrednik będzie działał wyłącznie w naszym interesie.

Na rynku nieruchomości, jak w życiu, liczy się pierwsze wrażenie. Aby było ono pozytywne, przed rozpoczęciem procesu oferowania nieruchomości, należy ją odpowiednio przygotować. Mieszkanie z brudnymi oknami, ścianami wymagającymi odnowienia, w którym znajduje się mnóstwo niepotrzebnych przedmiotów z pewnością nie zachęci potencjalnych nabywców do zakupu.
Posprzątanie nieruchomości to jedno. Drugą, ważniejszą kwestią jest porządek w jej stanie prawnym. Aby nieruchomość mogła być sprzedana, jej stan prawny musi być uregulowany.
Skutki
Prezentowanie nieruchomości, która nie jest przygotowana do sprzedaży może znacznie wydłużyć proces sprzedaży oraz spowodować uzyskanie niższej ceny transakcyjnej. W przypadku nieuregulowanego stanu prawnego nieruchomości, zawarcie transakcji może okazać się niemożliwe.
Rozwiązanie
Warto sprawdzić odpowiednio wcześniej, czy stan prawny nieruchomości pozwala na jej sprzedaż. Wszelkie czynności związane z regulacją stanu prawnego, jak również uzupełnienie brakujących dokumentów powinno nastąpić jeszcze przed rozpoczęciem oferowania nieruchomości na rynku, tak aby była ona przygotowana dla klienta dysponującego gotówką, który chce przeprowadzić szybką transakcję.
Jeśli nie ma formalnych przeszkód do sprzedaży nieruchomości, warto zastanowić się, czy jej wygląd zachęci do zakupu oglądających ją klientów. Absolutnym minimum, które trzeba wykonać przed rozpoczęciem oferowania nieruchomości, jest jej posprzątanie. Często, wygląd nieruchomości można znacznie poprawić poprzez pomalowanie ścian na jasny kolor oraz usunięcie części wyposażenia.
Zarówno w przypadku regulacji stanu prawnego, jak i przygotowania technicznego nieruchomości do sprzedaży, pomoże Ci profesjonalny pośrednik.
Jeśli chcemy, aby nasza nieruchomość zachwyciła potencjalnych nabywców, z pomocą może nam przyjść pochodzący ze Stanów Zjednoczonych, a co raz częściej stosowany również w Polsce Home Staging, czyli techniki profesjonalnego przygotowania nieruchomości do sprzedaży nieruchomości.
#5. Słaba promocja oferty

Nawet najlepiej skalkulowana cena ofertowa nieruchomości na nic się nie zda, jeśli oferta nie dotrze do potencjalnych kupujących. Odpowiednia promocja oferty stanowi kompromis pomiędzy zasięgiem działań reklamowych i kosztami reklamy.
Skutki
Zbyt słaba promocja oferty sprawi, że proces sprzedaży znacznie się wydłuży. Duża część klientów, którzy być może byliby zainteresowani naszą ofertą nigdy się o niej nie dowie, tym samym znacznie spadnie prawdopodobieństwo osiągnięcia satysfakcjonującej ceny.
Niedostateczne wyeksponowanie oferty na rynku, w przypadku mniej płynnych nieruchomości, może oznaczać nawet brak szans na znalezienie nabywcy.
Rozwiązanie
Warto wyselekcjonować środki przekazu, w których zareklamujemy naszą ofertę pod kątem grupy docelowej, do której ma ona trafić oraz przygotować plan promocji oferty.
Najbardziej zasadnym rozwiązaniem wydaje się nawiązanie współpracy z dużym sieciowym biurem nieruchomości. Duże biura posiadające po kilkadziesiąt oddziałów w całej Polsce współpracują praktycznie z wszystkimi liczącymi się mediami zamieszczającymi oferty sprzedaży nieruchomości, w tym portalami internetowymi. Dodatkowo, oferta zostanie przedstawiona licznej bazie klientów poszukujących nieruchomości. Tym sposobem przerzucimy koszty reklamy oferty na biuro nieruchomości, któremu zapłacimy dopiero po osiągnięciu naszego celu w postaci sprzedaży nieruchomości.

Szybka zmiana ceny na wyższą, jeśli nieruchomość ogląda wielu zainteresowanych oraz nagłe obniżanie ceny, jeśli przez tydzień nie ma żadnego telefonu z pytaniem o ofertę – w ten sposób wielu sprzedających reaguje na zainteresowanie oferowaną nieruchomością lub jego brak. Oczywiście, aktywność i czujność podczas oferowania nieruchomości na rynku, jest jak najbardziej wskazana, jednak zbyt częste i pochopne zmiany warunków transakcji mogą doprowadzić do sporego zamieszania oraz przyczynić się do spadku wiarygodności oferty.
Nieprzemyślane zmiany warunków sprzedaży nieruchomości dotyczą najczęściej jej ceny ofertowej, jednak zdarza się również, że odnoszą się do np. wyposażenia sprzedawanego wraz z nieruchomością, czy terminu przekazania nieruchomości stronie kupującej.
Skutki
Skutkiem pochopnej zmiany oczekiwanych warunków sprzedaży może być nawet wycofanie się kupujących z wydawałoby się już pewnej transakcji. Osoby decydujące się na zakup, których zaskakuje niekorzystna dla nich zmiana warunków, czują się zwykle zawiedzionej utwierdzają się w przekonaniu, że sprzedający chce ich po prostu naciągnąć.
Należy również pamiętać, że jeśli zainteresowani ofertą do tej pory nie ujawnili zamiaru nabycia nieruchomości, może się zdarzyć, że mimo to, na poważnie rozważają przystąpienie do transakcji. Nieuzasadnione podwyższenie ceny ofertowej może sprawić, że wycofają się ostatecznie z zakupu, z kolei obniżenie ceny pozbawi sprzedającego części zysku ze sprzedaży.
Rozwiązanie
Ofertę najlepiej zmieniać tylko wtedy, gdy zachodzą ku temu uzasadnione przesłanki. Nie warto tego robić zbyt często, a już na pewno nie powinno się zmieniać warunków i uzgodnień dokonanych z potencjalnym nabywcą nieruchomości bez wyraźnego powodu.
Bardzo przydatne mogą okazać się konsultacje z obsługującym nas pośrednikiem, który może doradzić, co warto zmienić, a z czym należy się wstrzymać. Między innymi z tego powodu tak istotny jest wybór odpowiedniego „Partnera” do sprzedaży nieruchomości.

Częstym problemem w kontaktach między sprzedającym, a pośrednikiem i potencjalnymi nabywcami nieruchomości jest zatajanie istotnych informacji dotyczących przedmiotu sprzedaży. Ukrywane informacje najczęściej dotyczą stanu prawnego nieruchomości, jej przeszłości oraz jej stanu technicznego.
Skutki
Należy zdawać sobie sprawę, że niewygodna prawda prędzej, czy później wyjdzie na jaw, a to poza wycofaniem się z transakcji strony kupującej, może się wiązać z koniecznością poniesienia odpowiedzialności finansowej, a w niektórych przypadkach również karnej.
Rozwiązanie
Uczciwe ujawnienie informacji o wadach nieruchomości z pewnością nie pomoże nam szybciej i drożej sprzedać nieruchomości, ale nie narazi nas na kłopoty w przyszłości, kiedy kupujący pozna prawdę. Nie warto ryzykować posądzenia o oszustwo, przekażmy więc pośrednikowi i kontrahentom wszystkie posiadane przez nas dokumenty i informacje, jeśli nawet wydają się nam mało istotne. Warto wiedzieć, że pośrednik zaangażowany w sprzedaż, znając dokładną sytuację właściciela i nieruchomości być może zaproponuje wyjście z trudnej sytuacji. Bardzo często zdarza się, że sprzedający nie zdają sobie sprawy z istnienia takiego wyjścia.
Samodzielne przeprowadzanie procesu sprzedaży zadłużonej nieruchomości, często kończy się rezygnacją klienta kupującego z zawarcia transakcji. Doświadczony pośrednik, jeśli tylko został poinformowany o wszystkich obciążeniach, w większości przypadków bezpiecznie przeprowadzi transakcję.
Sytuacja na rynku nieruchomości wtórnych z powodu pandemii Covid-19 na przestrzeni 2020 roku dynamicznie się zmieniała. Mówi się, że ubiegły rok przysporzył wielu kłopotów i kryzysów, z którymi przyszło się zmierzyć w obrocie nieruchomościami. W pierwszym kwartale odnotowano wzrost popytu na zakup domów oraz mieszkań, w kolejnych miesiącach po ogłoszeniu lockdownu zaobserwowano spadek zainteresowania zakupem tychże nieruchomości, a pod koniec roku znów można było dostrzec większą chęć kupna domów z ogródkiem oraz mieszkań z tarasem przez klientów.
Potwierdzeniem jest raport przeprowadzony przez portal GetHome.pl, który pokazuje, jak rynek nieruchomości zmieniał się w 2020 roku.

Jak wynika z raportu ceny nieruchomości nie spadły, a w niektórych miastach wręcz wzrosły. Z ankiety opracowanej przez GetHome.pl wśród biur oferujących usługi związane z doradztwem i pośrednictwem na rynku nieruchomości mieszkaniowych wynika, że 45% z nich odnotowało wzrost obrotów mimo pandemii koronawirusa w 2020 roku. Natomiast 35% firm woli jak najszybciej skupić się na nowych celach w 2021 roku.
Z początkiem marca, po wprowadzenia lockdownu spowodowanego pandemią koronawirusa, dostrzeżono w biurach nieruchomości spadek liczby klientów nabywających mieszkania. Zamknięto lub ograniczono dostęp do placówek administracji publicznej oraz kancelarii notarialnych. Z kolei banki zaostrzyły wymagania otrzymania kredytów, wprowadzając podniesienie wkładu własnego. Jak podaje w raporcie GetHome.pl, główny analityk NOTUS Finanse – Michał Krajkowski „Przed epidemią koronawirusa w większości banków możliwe było zaciągnięcie kredytu mieszkaniowego z 10% wkładem własnym, oczywiście wraz z ubezpieczeniem brakującej części wkładu. W marcu niemal standardem stał się bezwzględny wymóg wniesienia 20%, przy czym część kredytodawców podniosła te kryteria do 30 czy nawet 40%.” Na domiar tego, banki nie chciały udzielać kredytów osobom, pracującymw branżach tzw. zagrożonych. „Na kredyt nie mogły liczyć osoby prowadzące działalność gospodarczą bądź zatrudnione w gastronomii, branży beauty, czy turystyce. Wiele banków przedstawiło listy branż wykluczonych czy zagrożonych, jednak w części instytucji klienci dowiadywali się o braku możliwości uzyskania kredytu dopiero po decyzji negatywnej.” – opisywał Michał Krajkowski. W konsekwencji takiego postępowania szacuje się, że liczba udzielonych kredytów hipotecznych spadła o 30% w porównaniu do roku ubiegłego. Jednak w sierpniu banki zaczęły znosić wymagania, co do wniesienia zwiększonego wkładu własnego, co przyczyniło się do powrotu do stanu przed pandemią, choć nadal czas oczekiwania na decyzję kredytową był znacznie wydłużony.

Wielu ekspertów sugerowało, że wywołany przez pandemię kryzys gospodarczy, przyczyni się do wzrostu bezrobocia, doprowadzając tym samym do spadku popytu na mieszkania. Jak wynika z raportu GetHome.pl, jesienią znacząco wzrosła liczba zakupionych mieszkań. Podaję się, że może być to spowodowane wprowadzeniem niskiego oprocentowania kredytów. Ponadto niskie oprocentowanie lokat bankowych mogło przyczynić się do wzrostu popytu na zakup mieszkania w celach inwestycyjnych. Eksperci podkreślają również, że wśród kupujących mieszkania jest coraz więcej klientów gotówkowych.
W raporcie podano również informację o zmieniających się upodobaniach klientów biur nieruchomości z powodu pandemii Covid-19. Istotnie duże znaczenie miało położenie nieruchomości oraz możliwości, jakie może dawać, co w praktyce przełożyło się na ogromne zainteresowanie mieszkaniami z ogródkiem, lokalami z tarasem lub lokalizacjami z bliskością terenów zielonych. Zauważono również wzrost chęci zakupu domów, działek pod budowę domów jednorodzinnych oraz terenów rekreacyjnych.

Ekspert portalu GetHome.pl – Marek Wielgo zauważa, że „W najgorszym położeniu znaleźli się wynajmujący mieszkania, szczególnie ci, którzy postawili na wynajem krótkoterminowy. Drastycznie wzrosła bowiem liczba rezygnacji z przyjazdów, a także rezerwacji. Potężnym ciosem był zakaz wynajmu mieszkań w modelu krótkoterminowym. Klasyczni wynajmujący z niepokojem obserwowali wzrost podaży mieszkań na wynajem długoterminowy. Tym bardziej, że ubyło najemców, gdyż np. studenci powyjeżdżali do rodzinnych miast. Podobnie postąpiło wielu cudzoziemców.”
W raporcie zostały również przedstawione prognozy na 2021 rok, jednak jak opisują autorzy, analiza rynku nieruchomości wtórnych nie należy do najłatwiejszych. Przeszło połowa z ankietowanych uważa, że ceny transakcyjne mieszkań i domów w 2021 roku się ustabilizują, a co 10 przewiduje ich spadek. Przyszłość rynku mieszkaniowego w dużej mierze będzie zależeć od tego, jak pandemia wpłynie na system bankowy. Najpewniej w obecnym roku, nieruchomości będą jedną z lepszych form ulokowania kapitału.