W Białymstoku w III kwartale było widać ożywienie rynku, zarówno w sprzedaży jak i wynajmie mieszkań. Niewątpliwie jest to zasługa zmian w rządowym programie MdM, w którym obecnie można otrzymać dofinansowanie także na nieruchomości z rynku wtórnego. W programie Mieszkanie dla Młodych maksymalna cena metra kwadratowego w Białymstoku wynosi 3745 zł, dlatego też bardzo dużym zainteresowaniem cieszą się mieszkania 2-3 pokojowe i do remontu. Jeszcze kilka miesięcy temu na rynku białostockim było wiele takich mieszkań, praktycznie w każdej dzielnicy. Obecnie są dostępne jedynie na osiedlu Dziesięciny. Mniejsze mieszkania, 2-pokojowe o metrażu około 33 m kw., zwłaszcza w Centrum oraz na osiedlach Piasta i Białostoczek, sprzedają się w przeciągu kilku dni.
Klienci chętnie kupują zwłaszcza wykończone, w pełni wyposażone i umeblowane lokale. Chętnie też wybierają mieszkania projektowane przez dekoratorów czy architektów wnętrz o nowoczesnej stylistyce. Zauważamy coraz większą liczbę osób poszukujących mieszkania, przez co czas sprzedaży się skraca, a ceny rosną – zanotowaliśmy wzrost o 1%-1,5% w porównaniu z poprzednim kwartałem. Sytuacja się zmienia i widać, że zaczynamy mieć do czynienia z rynkiem sprzedającego. Mieszkania na wynajem w dobrym standardzie w III kwartale roku, jak zawsze w tym okresie, praktycznie wszystkie zostały wynajęte. Klienci najczęściej szukali w centralnej części miasta, ale większą wagę przywiązywali do wykończenia. Studia w Centrum są wynajmowane w granicach 750-900 zł, 2-pokojowe za 900-1300 zł, a 3-pokojowe i większe od 1000-1500 zł. Na rynku białostockim brakuje dobrze wykończonych, dużych mieszkań w nowym budownictwie w centrum, które można by wynajmować powyżej 2500 zł. Wraz z napływem zagranicznych studentów na kierunki medyczne, rynek wynajmu w Białymstoku z roku na rok jest coraz bardziej stabilny, a ceny rosną. Białystok zaczynana przyciągać inwestorów, którzy kupują po kilka mieszkań i zlecają biurom nieruchomości zarząd nad najmem. W porównaniu z II kwartałem ceny wynajmu są wyższe o 10%. W głównej mierze jest to spowodowane sezonowością, dlatego też po Nowym Roku nieznacznie spadną, aby znowu w II kwartale pójść do góry, wraz z prognozowanym wzrostem cen nieruchomości. W związku ze wzrostem czynszów za wynajem i 10-14 letnią stopą zwrotu inwestycji, na rynku białostockim zaczynają się pojawiać inwestorzy, którzy posiadają po kilkanaście nieruchomości. W sektorze domów także widzimy ożywienie. Na atrakcyjności zyskują te nieruchomości, w których po rocznej ekspozycji dokonano korekty cenowej. Ceny są na bardzo podobnym poziomie jak w II kwartale roku, ale częściej się sprzedają. Klienci szukają kilkuletnich posesji o średnim standardzie wykończenia, z niedużą działką o powierzchni około 600 m kw. Istotna jest lokalizacja i dobre połączenie komunikacją miejską. Powoli oferta domów w Białymstoku zaczyna się kurczyć, ponieważ brakuje nowych inwestycji. W przypadku działek mamy do czynienia z sezonowością. Ich ceny są takie same jak w II kwartale roku i tylko zimą przeważnie spadają, a w marcu znów idą do góry. W ofercie jest dużo działek, więc kupujący bardzo rozsądnie podchodzą do zakupu.Cezary Czech Dyrektor Oddziału PÓŁNOC Nieruchomości Białystok