Wiele budynków stoi w świetnych miejscach. Dlatego też mieszkania w wielkiej płycie nie zawsze są tańsze od nowych.

W Częstochowie, jak podaje Sebastian Jakubowski, największym powodzeniem wśród najemców cieszą się dwu- i trzypokojowe lokale. Właściciele mogą na nich zarobić 800–1,3 tys. zł miesięcznie. – Porównując czynsz za typowe jednopokojowe mieszkanie o powierzchni ok. 30 mkw., widać stosunkowo duże różnice w poszczególnych miastach. W Częstochowie to 1,2 tys. zł, w Warszawie 1,5 tys. zł, w Krakowie – 1,4 tys. zł, w Gdańsku – 1,6 tys. zł – mówi ekspert agencji Północ Nieruchomości. – Nie widać wielkich różnic w czynszach w zależności od tego, czy lokal pochodzi z rynku pierwotnego, czy wtórnego.
Zdecydowanie większe znaczenie ma stan techniczny mieszkania, jego wyposażenie i dostępność infrastruktury – podkreśla. Zwraca też uwagę na systematyczny wzrost cen mieszkań, co pociągnęło za sobą wzrost stawek najmu. – Moim zdaniem tendencja będzie się utrzymywać w dłuższym okresie, tym bardziej że w skali całego kraju popyt na mieszkania przewyższa ich podaż, poza tym obserwujemy zwiększającą się liczbę obcokrajowców, którzy osiedlają się w Polsce – mówi Jakubowski.

W Trójmieście, podobnie zresztą jak w innych miastach, zarówno na rynku sprzedaży, jak i wynajmu, największą popularnością cieszą się, jak mówi Adam Świrgoń, małe, kompaktowe mieszkania. – Deweloperzy dostosowali już swoje projekty do oczekiwań, a kupujący na rynku wtórnym chcą dostać jak najlepsze kąski, czyli lokale, które dzięki przemyślanemu rozkładowi lub możliwości ciekawej aranżacji pozwolą na większe zyski z wynajmu. Tak jak lata temu budowano mieszkania zawsze z oddzielną kuchnią, tak dziś widne kuchnie w blokach starej daty są zamieniane na sypialnie. Dzięki takiej zmianie na 50 mkw. uzyskujemy trzy niezależne pokoje zamiast dwóch i podnosimy rentowność z wynajmu o co najmniej 30 proc. – szacuje dyrektor. Podkreśla, że popularne i opłacalne są również duże mieszkania w płycie.
– Na większości gdańskich osiedli z czasów PRL największe metraże to ok. 74 mkw. Inwestorzy dzielą salon na pół, tworząc dwa pokoje, przerabiają kuchnię na sypialnię, aranżując aneks kuchenny w korytarzu i ostatecznie mają sześć pokoi do wynajęcia. To znacząco winduje stopę zwrotu – zwraca uwagę. Wspomniany sześciopokojowy „akademik” można wynająć za 4,2–5,2 tys. zł. – To bardzo dochodowe rozwiązanie, ale wymaga pilnowania interesu. Wiadomo, że więcej pojedynczych najemców potrzebuje większego zaangażowania – podkreśla Adam Świrgoń.(…)
Do artykułu na stronach Rzeczpospolitej zapraszamy tutaj.
[su_button url=”http://www.polnoc.pl/franczyza/franczyza-polnoc-nieruchomosci/” target=”blank” background=”#001841″ size=”4″ center=”yes” radius=”0″] Dołącz do nas i otwórz własne biuro nieruchomości[/su_button]
Po raz kolejny jeden z naszych najlepszych oddziałów PÓŁNOC Nieruchomości Gdańsk II został wyróżniony i zaproszony do udzielenia wywiadu dla największego portalu franczyzowego w Polsce Franchising.pl. Zapraszamy do zapoznania się z wypowiedzią franczyzobiorców – Adama Świrgonia i Łukasza Igielskiego.
Polowanie na transakcje
Adam Świrgoń i Łukasz Igielski otworzyli agencję nieruchomości we franczyzie, ale jako właściciele od początku kierowali się własną wizją rozwoju biznesu. Co z tego wynikło?
Na otwarcie własnego biura Adam Świrgoń i Łukasz Igielski zdecydowali się po kilku latach pracy w roli agentów nieruchomości. Wiedzieli, że ich miejsce jest właśnie w tej branży, ale nie chcieli dłużej pracować na cudzy rachunek. Decyzję o przejściu na swoje podjęli w 2012 roku.
– Uznaliśmy, że przystąpienie do sieci franczyzowej da nam atut w postaci rozpoznawalnej marki. O Północ Nieruchomości słyszeliśmy dobre opinie w branży, a poza tym mieliśmy świadomość, że to jeden z lepiej rozpoznawalnych szyldów w Polsce – wspomina Adam Świrgoń.

Łukasz Igielski odbiera nagrodę „Franczyzobiorca Roku 2016” z rąk Prezesa PÓŁNOC Nieruchomości Piotra Sumary.
Inwestycje ponad wszystko
Ich biuro wystartowało w Gdańsku, gdzie dotychczas pracowali jako pośrednicy. W owym czasie w mieście działało tylko jedno biuro Północ Nieruchomości. Dla nowych franczyzobiorców taka sytuacja była na rękę.
– Nie lubimy się z nikim przepychać. Gdybyśmy przystępowali do sieci jako np. piąte lub kolejne biuro w mieście, to o zdobycie silnej pozycji na rynku byłoby znacznie trudniej. A tak udało się i dziś nasze biuro jest jednym z lepiej prosperujących w ramach konceptu – tłumaczy Adam Świrgoń.
Początkowa inwestycja pochłonęła kilkadziesiąt tysięcy złotych. Tyle trzeba było przeznaczyć na zakup mebli i sprzętu biurowego, ale też na rezerwę finansową niezbędną na przetrwanie pierwszych miesięcy działalności. Właściciele wiedzieli, że żaden biznes nie zarabia na siebie od pierwszego dnia i postanowili odpowiednio się zabezpieczyć.
– Pierwszą transakcję zanotowaliśmy już w pierwszym miesiącu działalności. Jednak zbudowanie odpowiednio na tyle dużego portfolio, by spokojnie pokrywać bieżące koszty, zajęło około dwóch lat. Wprawdzie przychody i transakcje domykaliśmy regularnie, ale cały czas sporo inwestowaliśmy w reklamę, w promowanie zleceń. To wiązało się z koniecznością opłacania usług fotografów, grafików. W tym biznesie trzeba stale pracować, by wyróżniać się na rynku i „opakować” nieruchomości w taki sposób, by zauroczyć klienta – przyznaje Adam Świrgoń.

Uroczyste otwarcie nowego lokalu kwiecień 2016 r.
Obrana przez wspólników strategia przyniosła efekty. Przez cztery i pół roku działalności stworzyli jedenastoosobowy zespół agentów, a ich biuro zamyka dziś średnio 20 transakcji w miesiącu. W ubiegłym roku przeprowadzili się do nowego biura.
– Zaczynaliśmy od punktu z dwoma pokojami, ale rozwój wymusił zmiany. Nowy lokal ma 100 m2, dwie sale konferencyjne, stylową poczekalnię i toaletę przystosowaną dla niepełnosprawnych. Zależało nam na tym, by miejsce, w którym prowadzimy działalność, podkreślało prestiż firmy. Klienci bardzo zwracają uwagę na to, jak wygląda biuro pośrednika – podkreśla dyrektor gdańskiego oddziału.
Po więcej szczegółów zapraszamy do zapoznania się całym artykułem, który jest zamieszczony tutaj.
[su_button url=”http://www.polnoc.pl/franczyza/franczyza-polnoc-nieruchomosci/” target=”blank” background=”#001841″ size=”4″ center=”yes” radius=”0″] Dołącz do nas i otwórz własne biuro nieruchomości[/su_button]
W najlepszych trójmiejskich dzielnicach zdrożały nawet wielkopłytowe mieszkania do remontu. O rosnącym zainteresowaniu inwestycjami na pomorskim rynku nieruchomości mówi Adam Świrgoń, dyrektor oddziału Północ Nieruchomości Gdańsk II.
Adam Świrgoń Północ Nieruchomości– Kredyty nie są dziś drogie, ludzie oszczędzają i chcą inwestować w konkrety, a nieruchomości są najprostszym i najbardziej namacalnym celem lokowania pieniędzy – podkreśla.
Dyrektor Świrgoń zwraca jednocześnie uwagę na specyficzny rynek w Sopocie. – Tam zawsze jest drogo. Zwyżki cen są w tym mieście mniej widoczne, co nie oznacza, że mieszkania nie drożeją – zauważa Adam Świrgoń. – Także w Trójmieście Kaszubskim (Wejherowo, Reda i Rumia – red.) ceny nieco podskoczyły. Najmniej zmienia się sytuacja w małych miasteczkach, gdzie wymiana odbywa się na zasadzie: sprzedaję mniejsze, kupuję większe mieszkanie, bo muszę, a nie dlatego, że inwestuję.
Adam Świrgoń potwierdza, że pomorski rynek czeka wysyp nowych inwestycji. – Rynki – i pierwotny, i wtórny – otwierają się na nowe rejony – mówi dyrektor z agencji Północ Nieruchomości. – Wzrost cen powoduje, że atrakcyjne stają się stare, zapomniane nieco dzielnice, jak Nowy Port czy Orunia. Jeśli klienci będą kupować mieszkania w takich miejscach, deweloperzy szybko zaczną stawiać tam nowe budynki. Na razie nic nie wskazuje, by popyt miał się zmniejszyć – dodaje.
Za pośrednictwem pomorskich oddziałów agencji Północ Nieruchomości najlepiej sprzedają się lokale wycenione na nie więcej niż 250 tys. zł. – Takie mieszkania sprzedajemy nawet w jeden dzień – mówi Adam Świrgoń. – Ostatnio klient kupił mieszkanie na gdańskim Przymorzu. Bez oglądania. W ciągu doby pojawiło się jeszcze 12 chętnych.
Po więcej szczegółów zapraszamy do zapoznania się całym artykułem, który jest zamieszczony tutaj.
Jaki jest popyt na najmniejsze lokale? Ile wynoszą czynsze za najmniejsze lokale? Czy stawki rosną czy spadają? Na jaką działalność klienci szukają lokali? Na te i inne pytania Rzeczpospolitej odpowiadają Aneta Jurusik Kierownik działu sprzedaży PÓŁNOC Nieruchomości Kraków I oraz Adam Świrgoń Dyrektor oddziału Gdańsk II.
Posiadanie małego lokalu jest dla wielu bramą do działalności biznesowej.

Pokój biurowy o powierzchni 12 mkw. to najmniejszy lokal usługowy w ofercie najmu gdańskiego oddziału agencji Północ Nieruchomości. Czynsz za tę nieruchomość to 800 zł netto miesięcznie. Lokal ma dostęp i do toalet, i do części socjalnej.
– Można też dokupić pakiet obsługi przez recepcję. Chodzi o odbieranie poczty, telefonów – wyjaśnia Adam Świrgoń, dyrektor gdańskiego oddziału Północ Nieruchomości.
– Lokal trzeba wynająć co najmniej na miesiąc.
Z kolei najmniejszy lokal do kupienia za pośrednictwem tej gdańskiej agencji ma 20 mkw. Znajdująca się w Gdańsku-Jasieniu nieruchomość jest wyceniona na 100 tys. zł.
Mało małych, a popyt duży.
Adam Świrgoń zwraca uwagę, że w Trójmieście podaż niewielkich lokali usługowych pod drobne usługi jest mała. –To towar deficytowy. Coraz więcej klientów uwalnia gotówkę i poszukuje nieruchomości komercyjnych na wynajem – zwraca uwagę dyrektor z Północy.
– Stawki najmu za lokale użytkowe rosną umiarkowanie. I będą rosły, dopóki rynek się nie nasyci – ocenia dyrektor Świrgoń.
– Dziś czynsze zaczynają się od ok. 50 zł netto za mkw. nieruchomości.
W ciągu roku stawki poszły w górę o 10–15 proc. – szacuje dyrektor. Dodaje, że popyt na takie lokale jest ogromny. – Powodem są drożejące mieszkania oraz wzrost liczby przedsiębiorców. Ludzie chcą być niezależni, pracować na własny rachunek – wyjaśnia Adam Świrgoń.
-Posiadanie małego lokalu jest dla wielu bramą do działalności biznesowej. Najbardziej popularne są usługi kosmetyczne, gastronomia, działalność biurowa (księgowość, ubezpieczenia, handel internetowy) – wylicza.

Także w Krakowie agencja Północ Nieruchomości oferuje niewielkie powierzchnie komercyjne – i na wynajem, i do kupienia. Na przykład 12-metrowy lokal, jak mówi Aneta Jurusik, kierownik działu sprzedaży w tej agencji, jest do wynajęcia w dzielnicy Krowodrza. Nieruchomość jest przeznaczona na handel, usługi albo działalność biurową. Stawka najmu to 900 zł miesięcznie.
Klientom, którzy chcą kupić niewielki lokal w Krakowie, Północ Nieruchomości oferuje 23 mkw. na prestiżowym osiedlu w Bronowicach Małych. – Lokal składa się z sali handlowej, magazynu, sanitariatu oraz aneksu kuchennego. Jest przygotowany do sprzedaży detalicznej, ma koncesję na sprzedaż piwa – opowiada Aneta Jurusik. Cena lokalu to 145 tys .zł.
– Oferta niewielkich lokali usługowych nie jest w Krakowie duża – mówi przedstawicielka agencji Północ Nieruchomości.
– Najwięcej powierzchni tego typu znajdziemy w dzielnicach Krowodrza i Prądnik Czerwony, najmniej – w centrum – wskazuje.
Małe lokale oferowane w śródmieściu błyskawicznie znajdują nabywców. – Warto zauważyć, że ze względu na nasilającą się tendencję do efektywnego wykorzystywania powierzchni handlowych liczba małych dostępnych na rynku lokali użytkowych wzrasta – mówi Aneta Jurusik. – Czynsze za najmniejsze powierzchnie wahają się od 350 zł do nawet kilku tysięcy złotych miesięcznie – podaje.
Z analiz agencji Północ Nieruchomości wynika, że stawki najmu w centrum Krakowa utrzymują się na stabilnym poziomie. – Dobra lokalizacja jest zawsze w cenie – zauważa Aneta Jurusik. I dodaje, że wartość tego typu nieruchomości znacznie wzrasta, gdy w okolicy rozbudowuje się infrastruktura, np. powstaje nowa linia komunikacyjna albo nowy przystanek autobusowy czy tramwajowy.
– Małe lokale z dobrymi adresami bardzo szybko znajdują nabywców. Oferty znikają nawet w ciągu miesiąca. W ubiegłym roku trafiały się nieruchomości, które znajdowały najemców w kilka dni – opowiada kierownik z Północy.
– Klienci pytają o powierzchnie na biura lub działalność usługową. Czasem szukają powierzchni, w których można prowadzić działalność gastronomiczną albo medyczną. Takie lokale muszą spełniać określone kryteria. Właściciel, który ma pełną dokumentację oraz pozwolenia, oferuje nieruchomość po zdecydowanie wyższej cenie – podkreśla.
Po więcej szczegółów zapraszamy do zapoznania się całym artykułem, który jest zamieszczony tutaj.
VIII Kongres Północ Nieruchomości odbył się 15 stycznia 2016 roku w Modlniczce pod Krakowem w Hotelu Margerita, w którym uczestniczyli Partnerzy sieci PÓŁNOC Nieruchomości, doradcy nieruchomości, członkowie Zarządu Grupy Kapitałowej Aramus S.A w osobach Piotra Sumary i Konrada Sumary oraz przedstawiciele spółki Prospector.
Zgodnie z tradycją Kongres rozpoczął się od szkolenia, które przeprowadził znany autorytet w środowisku pośredników nieruchomości, prawnik Adam Kudyk. Tematem był „Najem komercyjny lokali, budynków i powierzchni – zagadnienia prawne i faktyczne”. Przybliżone zostały możliwości skutecznej i profesjonalnej pracy nowoczesnego doradcy nieruchomości w procesie komercjalizacji lokali i obiektów przeznaczonych pod wynajem.
Kolejnym etapem wydarzenia było spotkanie dyrektorów, podczas którego właściciele placówek franczyzowych mieli możliwość wymienić doświadczenia oraz podzielić się wiedzą.
Po godzinie 20:00 nastąpiła uroczysta część Kongresu. Prezes Zarządu Północ Nieruchomości Maciej Trela podsumował rok 2015 oraz nakreślił kierunki rozwoju sieci w 2016 roku.
Rok 2015 dla naszej sieci był bardzo udany. Ilościowo ponieważ powiększyliśmy liczbę oddziałów osiągając poziom 42 punktów franczyzowych oraz ponad 250 doradców nieruchomości. Jakościowo, również wykonaliśmy duży krok do przodu, zmieniając system operacyjny, stronę internetową na responsywną oraz postawiliśmy na rozwój poprzez szkolenia i nowoczesny marketing – powiedział Maciej Trela Prezes Zarządu PÓŁNOC Nieruchomości.
Powitaliśmy również nowych członków naszej sieci. W tym roku dołączyli do nas partnerzy z: Radomia, Bydgoszczy, Zakopanego, Suwałk, Opola, Płocka, Rumii, Krakowa i Bielska – Białej.
Ważnym punktem uroczystości było wręczenie wyróżnień dla najlepszych. Wyróżnienie w kategorii Partner roku 2015 zdobyli dyrektorzy Maciej Junke prowadzący oddział w Głogowie, Łukasz Żabicki z Częstochowy, Dariusz Siewierski z Zakopanego oraz Adam Świrgoń i Łukasz Igielski z Gdańska.
W kategorii Doradca Roku 2015 sieci PÓŁNOC Nieruchomości I miejsce zdobyła Agnieszka Renner z PÓŁNOC Nieruchomości Pabianice, II miejsce przypadło Mirosławowi Jakubowskiemu z PÓŁNOC Nieruchomości Końskie, natomiast III miejsce zdobył Dariusz Siewierski z PÓŁNOC Nieruchomości Zakopane.
Mniej oficjalna część kongresu rozpoczęła się od kolacji, a taniec i biesiadowanie trwały do białego rana.
Jeszcze raz gratulujemy wszystkim laureatom oraz dziękujemy za liczne przybycie oraz wspaniałą zabawę w wyśmienitym „północowym gronie” 🙂